Dom podcieniowy - ściany

Ściany otrzymały okładzinę z bali drewnianych. Oczywiście wymagają jeszcze obróbki.

Tak to wygląda po nałożeniu na wydruk

Żuławski dom podcieniowy - co to takiego?

Dla tych, którym nie chce się sprawdzić w sieci i nie wierzą w gabaryty domu podcieniowego, podaje wyjaśniene.

Wg wikipedii, żuławski dom podcieniowy to - typ dużych wiejskich budynków mieszkalnych, z charakterystycznym wielosłupowym podcieniem wysuniętym przed zasadniczą część budynku. Mają one zazwyczaj konstrukcję szkieletową z drewna, wypełnioną czerwoną cegłą lub otynkowaną. Liczba słupów w podcieniu może być różna od 4 do nawet 9 sztuk i świadczyła o zamożności właściciela, a dokładnie o powierzchni posiadanej przezeń ziemi liczonej we włókach [1 włóka = 17,955 ha]. Każdy słup w podcieniu oznaczał posiadanie jednej włóki. Czyli pięć słupów w podcieniu domu, oznaczało że właściciel posiada pięć włók ziemii.  Budynki podcieniowe pojawiły się na ziemiach polskich wraz z falą osadnictwa mennonickiego i olęderskiego z XVI i XVII wieku (wspólnota mennonicka opuściła Holandię w wyniku prześladowań religinych). Większość do dzisiejszego dnia istniejących domów podcieniowych pochodzi z XVIII i początku XIX wieku.

Kilka zdjęć znalezionych w sieci



.

Kilka zdjęć, które udało mi się zrobić w jednym z odbudowywanych domów:

Jak widać, żuławskie domy podcieniowe to niemałe budynki z bardzo ciekawym wyglądem. Budynki te są obecnie w niezbyt dobrej formie ale coraz więcej z nich odzyskuje swoją świetność, Mnie ujęły swoim wyglądem jakiś czas temu, kiedy zająłem się modelarstwem.  Wydaje mi się, że są one bardzo wdzięcznym tematem dla modelarzy, zwłaszcza kolejkowych.
Innym charakterystycznym obiektem architektonicznym Żuław były wiatraki. Nie wiem czy się jakieś zachowały ale też chętnie bym jakiś zbudował, oczywiście w skali, jeżeli miałbym jakieś materiały wyjściowe. Kto wie może kiedyś uda mi się coś zdobyć.

Dom podcieniowy - start

Udało mi się dzisiaj zacząć budowę domu. Niewiele tego jest ale przynajmniej ruszyłem.

Wycięte ze sklejki i rozrysowane ściany budynku. Położyłem linijkę żeby pokazać wielkość domu. Może się on wydawać źle przeskalowany ale wierzcie mi, te budynki są naprawdę duże. W jednym z kolejnych postów wrzucę kilka zdjęć domów stojących w mojej okolicy.

Zdjęcie z przypadkowym przechodniem. Figurka w skali 1:35, położona na drzwiach aby pokazać wysokość drzwi.

To samo z bliska.

Od tego zacząłem. Postanowiłem użyć jak najwięcej z dobrodziejstw techniki, które posiadam. Tak więc odkurzyłem  Dremela kablowego do wycięcia ścian i akumulatorowego do wyrównywania ciętych krawędzi. Wszelkie otwory wycinam ręcznie za pomocą widocznej piłki włoskowej.

Tyle na dziś, mam nadzieję że niedługo przynajmniej złożę ściany w całość.

Żuławski dom podcieniowy - drugie podejście.

Po dłuższej przerwie od modelowania, zebrałem się i mam zamiar podjąć drugą próbę zrobienia domu podcieniowego. Od poprzedniego razu, przybyło mi doświadczenia w obróbce i malowaniu drewna i mam nadzieję, że teraz wyjdzie mi to lepiej niż ostatnio :-)

Zebrałem potrzebne rysunki budynku

materiały do budowy (poza cegłami i dachówkami)

narzędzia niezbędne do budowy

Początkowo chciałem zbudować cały dom i skomponować wkoło niego scenkę z okresu wojny ale zastanawiam się czy nie zrobić kawałka budynku wraz z otoczeniem. To drugie rozwiązanie będzie wymagało znalezienia odpowiednich figurek, gdyż będę musiał pokazać wnętrze domu. Mam pomysł na jedno i drugie rozwiązanie ale i pierwsze i drugie mają swoje minusy.
Myślę, że po niedzieli zacznę pracę nad dioramą i wtedy podejmę decyzję, którą opcję wybiorę.

Koniec prac nad domkiem.

Dzisiaj stwierdziłem, że skończyłem pracę na domkiem, chociaż nie jestem z niego zadowolony. Kolor ścian nie jet taki jak miał być i brakuje kilku szczegółów ale chciałem głównie przećwiczyć malowanie.
Oto efekt końcowy:

Pierwsze malowanie dachu.

Pierwsza próba malowania drewna farbami olejnymi bez stosowania różnych odcieni brązu. Planowany efekt to stare drewno.

Domek - kilka nowtch zdjęć.

Zrobiłem kilka nowych zdjęć, tym razem aparatem więc teoretycznie powinny być nieco lepsze od poprzednich.